Uwaga, strona ma status "archiwalna pamiątka". To i owo nie działa i działać już raczej nie będzie.
Ale jest co poczytać i pooglądać. Zapraszamy!
PS Adresy mailowe nie działają. Jeśli chcesz o coś zapytać, skontaktuj się z nami tędy.



dziennik filmy mapa liczby o nas kontakt księga gości linki
wstęp alfabet <<< dzień 11 >>> zdjęcia dziennik


Załoga srebrnego samochodu zrobiła sobie wolne poprzedniego dnia, a załoga czarnego po rajdzie przez Landmannalaugar też miała ochotę na dzień bardziej spacerowy. Najpierw zwiedziliśmy szkołę średnią z internatem, znajdującą się niedaleko naszego schroniska w Laugarvatn i pogawędziliśmy z jej dyrektorem (nasze uniwersytety mogą pozazdrościć takiej małej szkole warunków). Potem wyruszyliśmy na przechadzkę po płytach kontynentalnych.

Þingvellir, "równina parlamentu". Tutaj w 930 roku po raz pierwszy zebrał się Alþing, najstarszy parlament na świecie funkcjonujący do dziś. Oczywiście teraz Islandczycy nie obradują na świeżym powietrzu. Alþing został zniesiony w 1798 roku, a potem założony na nowo w Reykjavíku w 1845. Ale w tym miejscu, na równinie Þingvellir, 17 czerwca 1944 ogłoszono pełną niepodległość Republiki Islandii.

Þingvellir to granica między płytami tektonicznymi: Eurazjatycką i Północnoamerykańską. To właśnie miejsce, w którym na powierzchni ziemi można oglądać Grzbiet Północnoatlantycki i obserwować dryf kontynentów. Tu przed 20 milionami lat wyłoniła się z Oceanu Islandia, a jej powierzchnia wciąż rośnie. Obszar równiny poprzecinany jest wieloma szczelinami wypełnionymi wodą, wśród których największa tworzy głęboki wąwóz Almannagjá. Brzegi płyt tektonicznych odsuwają się od siebie o dwa centymetry rocznie, dlatego co jakiś czas trzeba przedłużać mosty przerzucone nad szczelinami. Obok równiny leży największe jezioro islandzkie, Þingvallavatn. Odwiedziliśmy jeszcze wodospad na rzece Öxará, wpadającej do Þingvallavatn i pojechaliśmy zapoznać się z największą elektrownią geotermalną na Islandii.

Elektrownia Nesjavellir położona jest niedaleko jeziora Þingvallavatn oraz wulkanu Hengill. Produkuje 90 MW energii elektrycznej oraz około 1000 litrów gorącej wody na sekundę.


Tak zakończyliśmy spacer i wróciliśmy do Laugaratn, żeby odpocząć przed skokiem na ocean, na Westmany. Część z nas zażyła kąpieli w jeziorze (przy gorącym źródle oczywiście), a Paweł i Jurek w ramach odpoczynku zdobyli o zmierzchu pobliską górę.

tekst MT
zdjęcia z dnia 11

wstęp alfabet <<< dzień 11 >>> zdjęcia początek

dziennik filmy mapa liczby o nas kontakt księga gości linki

© 2005-2017 Michał Terajewicz